Otóż jak w temacie... (Może ktoś już poruszał ten temat ale jakoś nie mogę nic na ten temat znaleźć, jeśli jest to sorki). Mam Pytanie odnośnie hamulca ręcznego zimą: Zaciągać czy nie??? (Oczywiście na postoju ) Niektórzy mi mówią że zimą ręcznego się nie zaciąga bo linka lubi pękać albo hamulec lubi sie zablokować... Czy to prawda??? Co radzicie??? Pzdr
Ja zjeżdziłem 7 samochodów i na ogół szczególnie gdy w dzień było "odwilżowato" a na nockę ściągał mróz to później był rano problem z rozblokowaniem ręcznego. Dlatego przy takim układzie pogody i duzych mrozach zostawiam tylko na biegu
W dwóch szkodnikach zawsze ( od 8 lat ) zaciągałem ręczny. Zimą normalnie jak latem, tylko jak przychodzą większe mrozy ( -15 -30 ) to tak lekko tylko zaciągam. Nigdy ręczny mi nie przymarzł ani też linka i zawsze wszystko było ok. Pewnie kluczowe jest eksploatowanie auta na codzień a nie raz od świetą. Pewnie po kilku dniach stania auta pod chmurką hamulce mogłyby przymarznąć. Poza tym ręczny używam zimą także podczas jazdy :szeroki_usmiech na codzień i działa bez problemu.
A6 Avant 1.9 TDI AVG - przedlift
AR 156 SW 1.9 JTD 16V - półlift
O1 Combi 1.6 MPI BFQ - polift
------------------------------------------------- Dysponuję kasownikiem do poduszek VAG
U mnie raz się zdażyło że ręczny się przyblokował ale to było za czasów zimy 2 lata temu w ciągu dnia była temp ok -1 a w nocy spadło do -22 dodam że autko prawie stało cały dzień i noc na dworku to był jedyny wyjątek kiedy mi się taki bonusik wydarzył. Autko na noc mam garażowane także spokojnie zaciągam na ręczny a w ciągniu dnia aż tak nich temperatur niema także też zostawiam na ręcznym
Navi:Asus A639+mod(416@640Mhz)
Mobil:Uniden PC 68 Elite<->Sirio Performer 5000/dziurka
Poza tym ręczny używam zimą także podczas jazdy :szeroki_usmiech na codzień i działa bez problemu.
No właśnie, podczas jazdy... Dziś z rana trochę przymroziło i śniegu spadło pare cm. Oczywiście jak to już bywa podczas pierwszej zimy za kółkiem nie mogłem sie doczekać żeby troszkę bokiem pojeździć... I tu moje zdziwienie zaciągam ręczny a tu kółka dalej się kręcą i od czasu do czasu jakby je przeblokowało... Choć raz mi się udało ale to na lodzie... Podejżewam że ABS nie pozwala mi się "pobawić" a może się myle??? (dodam że z tyłu mam tarcze)
PS. Słychać jak pompa ABS się załącza i brzęczy...
maru123, dj_lawa23, ręczny działa poprzez linkę sami pisaliście i inni również,to jaki ma to związek z ABS. ABS dział tylko gdy hamujemy hamulcem nożnym czyli za pomocą pompy hamulcowej (układu ABS) ka pe wu :?: :?: :?:
A w temacie, również używam ręcznego przez cały rok i nie mam problemu - jak na razie :szeroki_usmiech
OK. Czyli ręczny przez cały rok . No chyba że będzie jednego dnia +5 a następnego -30 to lepiej dać mu spokój... Dzięki za pomoc chłopaki... Tylko męczy mnie jedno: dlaczego kółka się nie blokują po zaciągnięciu hamulca ręcznego???? Niedawno wymieniałem tarcze i klocki, dotarły się dobrze bo ręczny trzyma lepiej niż przed wymianą... Co zrobić??? Pozdro
Ja tam zimą nie zaciągam ręcznego na noc, bo w poprzednim aucie kiedyś zaciągnąłem i rano był problem ze zwolnieniem go!!! Trochę czasu już minęło od tamtej pory i nie pamiętam jakie były wtedy temperatury, ale skończyło się tak, że jak wkońcu udało mi się ruszyć to coś delikatnie "sztrykneło". Nie było problemu w czasie jazdy, więc się tym nie przejmowałem choć zauważyłem, że ręczny gorzej działa. Dopiero na przeglądzie się okazało, że ręczny trzymał tylko jedno koło!!!
Raczej bym uważał z tym zaciąganiem, zwłaszcza gdy pogoda jednego dnia jest dość wilgotna (deszcz, deszcz ze śniegiem) lub jeśli były jakieś po drodze większe kałuże, przez które musieliśmy przejechać. A następnego jest przymrozek.
Kiedyś tak musiałem zostawić na parkingu swoją Cordobę, która też miała bębny z tylu i poczekać na odwilż. Za chińskiego luda nie chciała go opuścić ... :lol:
O-I '02/03-1,9 TDI ICE - UNIDEN PRO 520 XL + WILSON Little Wil SKODA OCTAVIA Sales Sheet 1950'S k
Przyznam się,że hamulca pomocniczego używam bardzo rzadko.Jak wracam do domu jako ostatni,muszę zatrzymać się za bramą,żeby ją zamknąć,a że jest z górki muszę go użyć.Czasami w czasie jazdy po mieście,gdy w korku stoję pod górkę też go zaciągam,aby punktowo nie grzać tarcz.Na postoju czy to pod domem ,czy w innym miejscu nigdy nie używam.Zostawiam na biegu.W czasie zmiennej pogody(plucha na zmianę z mrozem)zostawiłbym koła skręcone do krawężnika lub podłożył coś pod koła,a bym nie ryzykował użycia ręcznego.
No i LIPA Chłopaki... Wystarczył mróz -1 i już nigdzie nie jadę... Wczoraj lekko w plusie dziś -1 i koniec. Więc odradzam ZACIĄGANIA RĘCZNEGO ZIMĄ!!! No chyba że sporadycznie podczas jazdy
Mnie dzisiaj niestety przyłapało Mróz -3 godz. 19, postał kilka godz i zablokowało ręczny. Niestety trzeba było do ciepłego garażu. Dobrze, że miałem garaż pod ręką i brata, który pożyczył mi swój samochód a Octa musiała sie trochę pogrzać.
Bez względu na do czy masz tarcze czy bębny. Wystarczy że linka przymarznie i koniec...
Dokladnie, szkoda ze wczesniej nie zagladnalem :P Recznego nigdy nie uzywalem ( dzis co prawda mi siostra zaciagnela, jak zaparkowalem jej bryke i byla klotnia ) nawet latem zostawiam auto tylko na biegu. Reczny to mi sluzy jak potrzebuje zostawic auto na chodzie na jakiejs pochylosci, albo gdy chce poswirowac :twisted:
Co do ABS'u to nie ma on nic wspolnego, z jazda bokiem. Wtedy to ASR moze przeszkadzac. Chociaz ja takich przypadkow nie mialem :szeroki_usmiech
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
dj_lawa23,
nigdy nie zaciągam ręcznego na dłuższy czas( np. na noc) w zimie, bo kidyś mi przymarzł. w czasie jazdy używam normalnie jak jest potrzeba.
pzdr.
Komentarz